Dziś przed południem w łódzkiej archikatedrze miała miejsce inauguracja trzeciego roku przygotowań do jubileuszu 100 – lecia powołania do istnienia Diecezji Łódzkiej. Przygotowania do uroczystych jubileuszowych związane są z trwającym od dwóch lat IV Synodem Archidiecezji Łódzkiej. W 2018 roku tematyka synodalna poświęcona była młodzieży. W roku ubiegłym synodałowie pochylali się nad tematyką rodziny. Dziś natomiast zainaugurowano rok, który poświęcony będzie parafii.
Wprowadzenia w tematykę tegorocznych obrad dokonała prof. Kaja Kaźmierska – profesor socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, która – podobnie jak w ubiegłych latach – zaprezentowała wyniki ankiet, które w ubiegłym roku zostały przeprowadzone na terenie Archidiecezji Łódzkiej.
– Grupa, która wypełniła ankietę, jest grupą wyjątkową, ponieważ są to osoby które praktykują. Mamy zatem tutaj dominikantes i komunikantes, a zatem tych, których spotykamy co niedziela w kościele. To jest bardzo cenne dla nas gdy, chcemy mówić o nowej ewangelizacji, bo to są ci ludzie, do których idą księża, ale także do tych, którzy są odpowiedzialni za Nową Ewangelizację. Aktywność wiernych w parafii wygląda przeciętnie. Ona jest wyższa od przeciętnej statystycznej dla Polski, czy dla Archidiecezji, ale chciałoby się dużo więcej. Większości osób przebadanych chodzenie na Mszę świętą wystarcza. W związku z tym, mają oni małą wiedzę na temat tego, co dzieje się w parafii. Nie wiedzą czy działają jakieś grupy duszpasterskie lub ewangelizacyjne. Osoby te chodzą do świątyni, słuchają ogłoszeń parafialnych ale… tych grup w parafii nie widać, nic o nich nie wiedzą. Oni także czują duży niedosyt tego, że chcieliby się włączyć w życie parafii, ale inicjatywa przejmowana jest przez księży. Wiele osób biorących w ankiecie mówiło o relacjach pomiędzy duchownymi, jak i duchownymi i świeckimi. Te relacje przekładają się na życie parafii. To co jest pozytywne – w tym nie najlepszym obrazie jest to – że dostrzegalny jest potencjał i że ludzie chcieliby być lepsi, i chcieliby, aby parafia była wspólnotą, chociaż ponad 40 % nie ma na ten temat zdania. – zauważa profesor Kaźmierska.
Wykład prof. Kaźmierskiej był wynikiem badań ankiety, którą można było wypełnić od stycznia do kwietnia 2019 roku. W tym czasie ankietę wypełniło 7317 osób. Natomiast dzisiejsze przedłożenie zostało pomniejszone o 148 osób, które to osoby zadeklarowały się jako osoby niewierzące i dla nich była osobna ścieżka badawcza.
Soborową wizją parafii, podzielił się ze zgromadzonymi na Synodzie ks. dr hab. Piotr Kulbacki – profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Prelegent zaprezentował kształtowanie się wspólnoty parafialnej począwszy od pierwszych gmin chrześcijańskich, których świadectwa możemy znaleźć w Dziejach Apostolskich, po współczesną strukturę kościelną.
– Nie można parafii traktować w oderwaniu do kościoła lokalnego. W dokumentach Soboru Watykańskiego II na 33 wzmianki, które dotyczą parafii, 10 wzmianek powiązanych jest z Kościołem Powszechnym. Dlatego też spojrzenie, które ukształtowało się w dokumentach soborowych, to spojrzenie na Kościół jako na Misterium Zbawienia. Parafia jako wspólnota zabawienia. Idąc dalej parafia, to też zgromadzenie eucharystyczne – eucharystyczna wspólnota zbawienia. To decyduje o naszym dzisiejszym spojrzeniu na Kościół. Pojawia się pytanie: czy widzimy tą sąsiedzką wspólnotę – parafię, w której dokonuje się zbawienie, a dalej, czy w związku z tym, my się wspieramy wzajemnym świadectwem – tak jak chrześcijanie z czasów św. Justyna. Myślę, że jest potrzeba odnowienia w Kościele formacji inicjacyjnej, która zawsze byłą obecna, ale gdzieś została zredukowana do prostej nauki katechizmu. Należy całe duszpasterstwo ukierunkować w stronę nie tyle informacji – możemy mówić o tym, jak powinno być, a potem zorganizować sieć grup parafialnych – ale przez to, parafia nie stanie się wspólnotą wspólnot, tylko zbiorem grup. Należy nam iść w stronę teologii ewangelizacji, wtedy parafia okazuje się być wspólnotą misyjną i dociera do osób nie ochrzczonych, oraz ochrzczonych, którzy nie praktykują i są gdzieś na marginesie, a nawet na obrzeżach Kościoła. Zadaniem dla Kościoła dziś, jest także dotarcie do tych, co praktykują, ale nie mają poczucia wspólnoty w Kościele, i mówią o Nim – to oni, a nie my! – podkreślił prelegent.
Dopełnieniem pierwszej części sesji inaugurującej trzeci rok obrad synodalnych była Msza święta celebrowana w samo południe w łódzkiej katedrze. Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił metropolita łódzki ks. abp Grzegorz Ryś.
W swoim słowie łódzki pasterz wskazał na pastoralną zasadę: zobaczyć, ocenić, działać i odnosząc się do ewangelii powiedział między innymi.
– Ujrzał wielki tłum, a to poruszyło w nim miłosierdzie – zlitował się nad nimi! Jakimi oczyma patrzysz? Oczy Jezusa – i to jest pewne – nie są oczami kogoś obojętnego. Jego oczy nie są oczami chłodnego widza. O tym przekonuje nas słowo – zlitował się nad nimi. – tłumaczył w homilii abp Ryś.
– Osądzić – tu nie chodzi o ocenę moralną, nie chodzi o to by kogoś potępiać czy wychwalać, w tym osądzie chodzi o rozeznanie. Zrozumieć, to co widzę, rozumieć głębiej. Żeby osądzić, żeby zrozumieć, nie wystarczy ci wiedza, ale potrzeba ci serca, ostatecznie potrzeba ci miłości! – zaznaczył kaznodzieja.
– Działać – zaczął ich wiele nauczać! Tym owcom, które nie mają pasterza, trzeba w obfitości przekazać Słowo od Boga. Nie nasze słowo, nie naszą mądrość, nie nasze pomysły, ale Słowo Boga. Słowo od Boga ma swoją siłę. Słowo od Boga ma swoją dynamikę. Kiedy nie widzimy wzrostu w naszych parafiach, wspólnotach, to trzeba by zdać sobie pytanie: czy to, co głosimy jest to na pewno Słowem Boga? A może zastąpiliśmy je czymś innym, własnym słowem? – pytał arcybiskup.
Po zakończeniu Mszy świętej uczestnicy sesji synodalnej udali się na obiad do refektarza seminaryjnego. Tak zakończyła się pierwsza część sesji inaugurującej trzeci rok łódzkiego Synodu.