Drodzy Siostry i Bracia,
Wszystkie czytania dzisiejszej – niedzielnej Liturgii wzywają nas do uważnego odczytania przeżywanego czasu – do zrozumienia go i do podjęcia po Bożemu wyzwań, jakie niesie ze sobą. Najpierw prorok Jonasz mówi do nas o potrzebie mobilizacji, której nie można odłożyć na później: „Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona”.
Od tego, w jaki sposób Niniwici przeżyją najbliższe półtorej miesiąca zależy ich życie lub śmierć!
Z przesłaniem proroka współbrzmi wezwanie św. Pawła: „Mówię wam, bracia, czas jest KRÓTKI! Przemija bowiem postać tego świata”!
W tym samym Duchu Jezus mówi do nas: „Czas się WYPEŁNIŁ i bliskie jest królestwo Boże!”
Zarówno św. Paweł, jak i Pan Jezus używają w swym przesłaniu greckiego słowa KAIRÒS, które oznacza nie tyle spokojnie upływający czas, co TEN MOMENT – obecną chwilę, przeżywane „TERAZ”! I Apostoł narodów, i przede wszystkim nasz Pan, wzywają nas do wielkiej UWAŻNOŚCI – mówią nam: „Nie przegapcie chwili obecnej! Uważajcie! Nie straćcie aktualnego momentu! Właśnie ten – nadchodzący, i już trwający moment jest ważny! Wymaga UWAGI, gdyż jest z jednej strony „pełen” („czas się wypełnił”) – jest pełen łaski, obecności i miłości Boga, Jego działania, któremu można wszystko poddać – tak, by doświadczyć Ewangelii Jego KRÓLOWANIA. Z drugiej strony jednak jest właśnie „krótki”
– bardzo intensywny, gęsty od Jego miłości i miłosierdzia – ale trwający tylko chwilę
– zbawczy MOMENT. Skoro nas minie – nieprzygotowanych i lekceważących – nigdy już z tą samą treścią, z tą samą szansą nie wróci…
Jest to jedno z naszych powołań – zadanych nam przez Pana w sakramencie chrztu. Od chrztu wszyscy jesteśmy prorokami – uczestniczymy w prorockiej godności Chrystusa. Być zaś prorokiem oznacza przede wszystkim rozumieć, w którym żyjemy. Rozumieć go po Bożemu, odczytywać po Bożemu jego treść i sens – przyjmować go jako moment wypełniony konkretną łaską – właśnie tą, a nie inną – jaką Bóg z nim związał.
Jestem głęboko przekonany, że taki moment (kairòs) właśnie przeżywamy jako łódzki Kościół. Niespełna trzy lata dzielą nas od setnej rocznicy powstania naszej Diecezji. Ważny i niezwykły JUBILEUSZ (!), który będziemy obchodzić w grudniu 2020 roku.
Jubileusz w przesłaniu Biblii to moment, który niesie w sobie wielką łaskę – łaskę odnowienia, powrotu do początków – odnalezienia się z nową świeżością w samym środku pierwotnych Bożych zamysłów – wobec mnie, wobec moich bliskich, całej mojej wspólnoty. Jubileusz to czas pojednania i nawrócenia, korygowania z Bożą pomocą zadawnionych błędów w myśleniu i działaniu. Jubileusz to także czas przekazu wiary – podjęcia odpowiedzialności za wiarę i za los Ludu Bożego przez nowe pokolenie. CZAS ŁASKI!
Pan przygotował ją dla nas, i ku niej nas prowadzi. Bylebyśmy jej nie przegapili! Bylebyśmy się na nią przygotowali!
Takim przygotowaniem – obejmującym cały nasz partykularny Kościół – będzie,
jak ufam, IV Synod Archidiecezji Łódzkiej, zainicjowany jeszcze przez Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Synod ma mieć charakter pastoralny – potrwa trzy lata, a najważniejsza jego praca będzie przebiegać w zespołach synodalnych: parafialnych i dekanalnych,
a także powstałych w rozmaitych kościelnych środowiskach: od seminarium począwszy, przez wszystkie, jak ufam, ruchy eklezjalne, stowarzyszenia i wspólnoty. Zapraszam do tej pracy WSZYSTKICH! Proszę, włączcie się: dajcie swój czas, modlitwę, chęć wspólnej pracy, wymiany myśli, podzielenia się wiarą, swego widzenia Kościoła – Jego problemów
i potrzeb.
W kolejnych latach Synodu nasza refleksja i modlitwa będzie się ogniskować wokół trzech tematów: młodzieży, rodziny i parafii. Chciałbym, byśmy szczególnym przewodnikiem w naszej synodalnej drodze uczynili Ojca Świętego Franciszka – byśmy w konkretny sposób otwarli się na Jego nauczanie. Stąd też refleksję nad młodzieżą, a w szczególności nad przekazem wiary młodemu pokoleniu oprzemy w dużej mierze na lekturze papieskiej encykliki Lumen fidei; sprawy rodziny spróbujemy przeczytać w świetle adhortacji Amoris laetitia; wreszcie wizję parafii jako dynamicznej wspólnoty uczniów-misjonarzy spróbujemy zaczerpnąć z programowej adhortacji papieża Franciszka: Evangelii gaudium. Już teraz zapraszam do lektury (lub re-lektury) tych papieskich tekstów. Z zaufaniem i posłuszeństwem. Z chęcią zrozumienia i przyjęcia. Z czcią
i miłością, jakie winniśmy okazać Piotrowi.
Zapraszam też na uroczystą sesję inaugurującą Synod, która odbędzie się w najbliższą sobotę w naszej Archikatedrze od godz. 10.00. Bądźmy w tym dniu razem: księża, osoby konsekrowane, świeccy. Kto może, niech przybędzie do Katedry. Kto nie może, niech nam towarzyszy serdeczną myślą i modlitwą.
Wróćmy jeszcze na moment do dzisiejszych czytań, aby znaleźć odpowiedź na pytanie, czemu ma ostatecznie służyć nasz Synod? Na jaką łaskę ma nas otworzyć? O co najgłębiej chodzi w nadchodzącym Jubileuszu 100-lecia Diecezji?
Powiedzieliśmy już, że Jubileusz niesie w sobie łaskę powrotu do początków, do pierwotnego, fundamentalnego zamysłu Boga, w którym wszystko jest „bardzo dobre”. W dzisiejszej Ewangelii jesteśmy z Jezusem właśnie U SAMYCH POCZĄTKÓW Jego misji. To Jego pierwsze publiczne wystąpienie – objawia w nim po co przyszedł: jaki cel ma Jego misja, i w jaki sposób chce go osiągnąć? To jest więc dla nas wydarzenie programowe.
To jest nasze DNA. W dzisiejszej Ewangelii – w najgęstszym genetycznym stężeniu – widzimy program Jezusa, a więc i nasz.
Jezus najpierw ogłasza ORĘDZIE. To, z którym przyszedł! Fundamentalne. Podstawowe. Najważniejsze! To, które opisujemy dziś już na szczęście coraz powszechniej znanym słowem KERYGMAT!
Jak brzmi Jezusowy KERYGMAT? Oto on: „BLISKIE JEST KRÓLESTWO BOŻE!” Jezus ogłasza Królowanie Boga – jako wydarzenie tu i teraz – w tym momencie (kairòs). Mówi: „nie odkładajcie królestwa Bożego na „niebo” – na mniej czy bardziej wyobrażalną wieczność…”, Bóg chce i potrafi okazać się królem dzisiaj. Tutaj. Chcecie tego? Czy raczej obawiacie się Jego władzy? Jeśli tak – to popatrzcie na mój Krzyż, bo to w nim objawia się władza Boga i Jego królewska godność! To władza, „jakiej nikt inny nie ma nad sercem człowieka” (Jan Paweł II).
Zaraz za pierwszym ORĘDZIEM Jezusa przychodzi Jego pierwszy CZYN – Jezus powołuje pierwszych uczniów. Zbiera pierwszą wspólnotę. Powołuje do istnienia pierwotny Kościół. Piotr i Andrzej, Jakub i Jan – jako pierwsi doświadczają na sobie Jezusowej władzy. Poddają się Jego królowaniu. Stawiają Go w swoim życiu wyżej niż miłość do samych siebie, do swoich rodzin, do pracy i domu. To On będzie teraz wyznaczał ich drogi – osobiste i wspólne. On wyznaczy prawa ich postępowania – indywidualnego
i wspólnotowego. On uporządkuje ich życie w każdym wymiarze. Nie tylko nauczaniem, ale przede wszystkim swoją miłością, bliskością i mocą!
Jezus przepowiada Królestwo Boga i tworzy Kościół – jako wspólnotę, w której Królestwo Boga jest już obecne! To właśnie jest ów początek, w którym chcemy się odnaleźć jako Diecezja – każdy z nas indywidualnie jako Jezusowy uczeń, i my wszyscy jako wspólnota ludzi, którzy poszli za Jezusem. Chcemy odkryć Ewangelię Królowania Boga w naszym życiu osobistym, a następnie uczynić ją obecną w świecie poprzez Kościół – widoczną i namacalną w relacjach, jakie nawzajem między sobą tworzymy!
Ta chęć – to pragnienie – z konieczności otwiera nas na jeszcze jedno, dzisiejsze zdanie Jezusowe: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”
Synod i Jubileusz jest łaską daną nam ku nawróceniu: indywidualnemu
i wspólnotowemu. To pierwsze dokona się w osobistym spotkaniu każdego z nas z Panem. Ważne jest jednak również owo nawrócenie wspólne: każdej ze wspólnot, w jakiej żyjemy: od rodziny i parafii począwszy, poprzez małe grupy w ruchach i innych rzeczywistościach kościelnych – po całą, wielką wspólnotę naszej Archidiecezji. To nawrócenie dzisiaj papież Franciszek najchętniej nazywa „nawróceniem duszpasterskim”, i definiuje je jako „porzucenie wszelkich działań o charakterze konserwującym i zachowawczym, na rzecz działań o charakterze zdecydowanie misyjnym”. Nie chodzi o to, byśmy z trwogą pilnowali naszych statystyk, zaklinając je, by nie spadały w zbyt szybkim tempie. Chodzi o to, byśmy wyszli z Ewangelią do świata! Chodzi o doświadczenie wzrostu Ewangelii i Kościoła, a nie o kontrolowane i dostojne „zwijanie się”. Wyznacznikiem życia i zdrowia jest WZROST. W Ewangelii JEST siła wzrostu. Jest dynamizm! Ewangelia JEST ATRAKCYJNA! Jeśli taką być przestaje, trzeba pytać samych siebie, co takiego zrobiliśmy, że została zastopowana i przetrącona…
Te dwa nawrócenia – osobiste ku dojrzałej wierze, i wspólnotowe/pastoralne – ku permanentnej misji są ze sobą głęboko powiązane. Ostatecznie chodzi o takie osobiste doświadczenie wiary, o tak intensywne i przemieniające spotkanie każdego z nas z Jezusem – byśmy potem „nie potrafili nie mówić o tym, cośmy słyszeli i zobaczyli”. Chodzi o tak mocne przeżycie wiary, byśmy musieli się nim dzielić – możliwie z każdym,
od najbliższych poczynając.
„Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą…”
Widzicie Go?!
Właśnie przychodzi – odsłania przed nami pełnię, ale i krótkość czasu. I mówi: „Pójdźcie za Mną!”
Uczyńmy to! Każdy z nas jako Jego uczeń.
My wszyscy jako wspólnota Łódzkiego Kościoła.
Zwróćmy się do Niego modlitwą dzisiejszego Psalmu:
„Daj nam poznać Twoje drogi Panie,
Naucz nas chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź nas w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mamy nadzieję”
AMEN!