Drugie spotkanie uczniów klas trzecich gimnazjum w Przecławiu pracujących w szkolnym kole synodalnym dotyczyło nawrócenia. Prawie wszyscy stwierdzili, że go potrzebują. Podawali różne argumenty: ktoś, że popełnia błędy, robi głupstwa i potrzebuje nawrócenia, ktoś inny, że doświadcza obecności Boga w swoim życiu, ale nie umie oddać Mu pierwszego miejsca, jeszcze inny stwierdził, że nie jest na tyle blisko Boga, jakby chciał, że czułby się dużo lepiej, gdyby zbliżył się bardziej do Niego, jeszcze ktoś inny dodał, że chciałby iść z Nim przez życie.
Jednak, zdaniem młodych, człowiek najbardziej poszukuje Boga wtedy, gdy się zagubi, gdy cierpi, gdy nie radzi sobie z życiem albo ma problemy. To właśnie czas modlitwy. Najintensywniej młodzież modliła się, gdy: mama była w szpitalu, brat zaginął, było źle, gdy ktoś bliski zachorował i zmarł, w poczuciu samotności i odrzucenia przez innych, w chorobie, po popełnieniu pewnych życiowych błędów, w potrzebie.
Spośród 12 osób ankietowanych, 9 osób spowiadało się w ostatnim miesiącu, dwie w ostatnim roku, a jedna kilka lat temu. Połowa z nich wyraża lęk, wstyd, obawę przed reakcją kapłana i przyznaje, że dość opornie do spowiedzi przystępuje odwlekając ją w czasie.
Większość obecnych na spotkaniu przyznała, że stara sobie radzić ze swoim życiem, ale zauważa, że nie jest łatwo wybierać to, co dobre. Jednak zdają sobie sprawę z ogromnej potrzeby Boga w życiu.
Paulina Skrzynecka – katechetka